poniedziałek, 20 lipca 2015

24,5

Szpitale są koszmarne. Pełna smutnych ludzi bez nadziei, której pozbawił ich ten cały okrutny los. Nie wierzę, że nie zobaczę już Rossa. Wciąż mam w głowie widok jego zakrwawionej twarzy. Żył jak gwiazda, a zdychał jak pies. Cały czas płaczę. Trzęsę się i nie mogę uspokoić, ale moje myśli są spokojne. Trudno to wyjaśnić. Tak bardzo chcę go zobaczyć. Tak bardzo! Moje serce pęka teraz na miliony kawałków. To jest jeden z takich momentów w których zdajemy sobie z czegoś sprawę za późno. Teraz wiem, że po prostu zawsze byłam w nim zakochana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz